W środę odbył się ostatni z serii trzech wykładów prezentujących twórczość XVII wiecznych geniuszy malarstwa europejskiego - Rubensa, Rembrandta i Velazqueza. Nasza Spółdzielnia była na tych wykładach dość licznie reprezentowana i sprawiły nam one ogromną przyjemność.
 |
Diego Velázquez,, Las Meininas (pol. Panny dworskie), 1656
|
Trudno nie zgodzić się z panem Jackiem Friedrichem, że wiek XVII był szczytem osiągnięć europejskiego malarstwa. Sztuka XVII wieczna odkrywa bogactwo i złożoność rzeczywistości we wszystkich jej przejawach, ma wobec niej pełną czułości pokorę i podziw, potrafi ją mistrzowsko, choć zarazem i twórczo naśladować, a równocześnie subtelnie interpretować. Jest to ogromny, mieniący się znaczeniami traktat filozoficzny o doskonałości bytu. I jeszcze jedno, co uwodzi współczesnego odbiorcę. Sztuka ta przesycona jest pięknem, w klasycznym pojęciu, jako syntezy dobra i prawdy. A piękno to znikający punkt naszej współczesności. Jakże mało go we współczesnej sztuce, muzyce, architekturze. Piękno się nam zagubiło, odkleiło od rzeczywistości i może dlatego z takim rozrzewnieniem wracamy do dawnej sztuki, przemierzamy ulice i miejscowości by odnaleźć ślady piękna.
Już dziś zapraszamy wszystkich na kolejną serię wykładów poświęconą sztuce XVII w, organizowanych w ramach Akademii 30+. Tym razem ma być Caravaggio, Vermeer i być może Hals. Szczegóły wkrótce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz